sobota, kwietnia 2

Udziec według 100-letniego przepisu ? Serio ?

   Jeszcze dobrze nie rozpędziliśmy się z przygotowaniami do  ślubu a tu już takie kwiatki. 
Znaleźliśmy ekstra salę . Naprawdę jak ze snu. Blisko kościoła i miejsca zamieszkania. Jest dla nas idealna. Mimo tego, że wygląda nieziemsko i oferuje super atrakcje to nie jest tam jakoś mega drogo. Rzekłabym "ceny jak wszędzie". 

   Poprosiłam o przesłanie przykładowego menu, zanim się zdecydujemy podpisać umowę. Od razu zaznaczyłam, że to ma być "swojskie" jedzenie. Nie wyszukane. Jesteśmy naprawdę prostymi ludźmi i typową polską rodziną, która na weselu lubi zjeść, wypić i zaszaleć. Nie dla nas krewetki i inne cuda na kiju. Wiem, że są smaczne, bo je jadam :P Ale większość naszych rodzin nie gustuje w tego typu smakołykach. A więc dostałam menu godne restauracji P. Gessler  :D



   Cieszy mnie to, że za cenę 200 zł od osoby naprawdę jest tego bardzo dużo. Goście nie będą głodni, (o ile cokolwiek z tego zjedzą). Dlatego musimy przygotować się na zmianę menu. Mam w planach spotkać się ze znajomym, który pracuje w gastronomii, moja bratowa też gotuje świetne rzeczy. Usiądziemy wspólnie i zamieścimy w menu, to co nam odpowiada. Mam nadzieję, że tamtejsza kuchnia zatwierdzi takie propozycje i będzie otwarta na zmiany. Jeżeli tak, to tylko utwierdzi mnie to w przekonaniu, że tam będzie moje wesele ! 

   Nie chciałabym póki, co zbyt wiele pisać. Miejsce, gdzie odbędzie się nasza uroczystość weselna pokażę Wam i opiszę dokładnie, kiedy już będziemy na 100% pewni, że to tam. Porobię fotki, opiszę dokładnie, co i jak. W razie gdyby ktoś z Was był z kujawsko-pomorskiego i szukał sali. :)

   Jeżeli będę już miała swoje menu, zrobię Wam zestawienie. Jaka była propozycja lokalu, a jaka jest moja własna. 

   A jak wyglądało Wasze menu weselne ? Może też jesteście w trakcie układania własnego ? Pochwalcie się ! Czekam na propozycje dań w komentarzach !

Pozdrowienia :*
xoxo

3 komentarze:

  1. Również wolałabym typowe polskie jedzenie niż jakieś wymyślne dania. Oczywiście można by było "przemyć" coś do kilku dań oryginalnego, lecz głównie jako dodatek. Jednak bez przesady. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jakaś fajna ciekawa przystawka czy nawet dwie :D Jednak jeżeli u mnie w rodzinie ktoś by zobaczył dziwną nazwę w menu, to jak ich znam nikt by nic nie ruszył :D Nie chcę mieć głodnych gości :D:D

      Usuń
  2. Hej. Ja mam ślub za rok. Mamy sale orkiestrę fotografa i kamerzystę :)

    OdpowiedzUsuń